To również bardzo łatwy pasjans do stawiania, natomiast wychodzi bardzo rzadko.
Całą talię zakrytą trzymamy w ręku. Cztery pierwsze z niej karty układamy obok siebie w rzędzie poziomym. Z rzędu tego zdejmujemy karty młodsze tego samego koloru. Tu więc zdejmiemy tróję trefl, jako młodszą od piątki trefl i piątkę kier, jako młodszą od ósemki tego samego koloru. Karty te odkładamy na bok. Są już nie potrzebne. Kładziemy teraz następny rząd czterech kart. Tu, gdzie pozostały miejsca wolne po kartach przed chwilą zdjętych, kładziemy karty w górnym rzędzie. Tam, gdzie karty z górnego rzędu pozostały - nakrywamy je do połowy następnymi. W naszym konkretnym przypadku pierwszą kartą drugiego rzutu przykryjemy ósemkę kier, drugą i trzecią położymy na wolnych miejscach, czwartą kartą nakryjemy piątkę trefl. Znowu zdejmujemy karty młodsze tego samego koloru, lecz zawsze tylko z kart dolnych w poszczególnych rzędach pionowych. Po zdjęciu pierwszych kart dolnych może się okazać, iż karty pozostałe, obecnie dolne w rzędach pionowych, również nadają się do zdjęcia. W trakcie gry zdarza się często, że jeden z rzędów pionowych, na skutek kolejnego zdejmowania kart młodszych, zostaje zlikwidowany w ogóle i pozostaje tam puste miejsce. To dla nas przypadek wygodny: możemy tam położyć jedną z dolnych kart z pozostałych trzech rzędów pionowych. Rzecz prosta - tę, której przeniesienie da nam jakieś korzyści. Po każdorazowym wyczerpaniu wszystkich kombinacji kładziemy omówionym sposobem następne cztery karty aż do konca talii.
W rezultacie w górnym rzędzie powinny zostać cztery asy, które w tym pasjansie są kartą najstarszą.
|